Jeśli przyszła mama ma krew Rh minus, a przyszły tata wręcz przeciwnie, czyli Rh plus, rośnie ryzyko konfliktu serologicznego. Na szczęście istnieją skuteczne metody profilaktyki. Temu wyjątkowo groźnemu powikłaniu ciąży zapobiega immunoglobulina anty-D.
Immunoglobulina anty-D w ciąży
Konfliktowi serologicznemu można skutecznie zapobiec przez podanie jeszcze w trakcie ciąży immnuoglobuliny anty-D. Dlaczego o profilaktyce trzeba myśleć już w trakcie ciąży? Otóż bywa tak, że w pewnym odsetku ciąż dochodzi do mikroprzecieków płodowo-matczynych. Wówczas krew płodu przedostaje się do krwioobiegu matki i może wywołać immunizację. Niestety albo stety, dzieje się to bezobjawowo. Co gorsza, może być tak, że mimo, że w badaniach także nie stwierdzi się obecności przeciwciał, to jednak już po porodzie okazuje się, że przeciwciała są jednak obecne. Czyli konflikt serologiczny zrealizował się.
3. trymestr ciąży
Do immunizacji dochodzi najczęściej w 3. trymestrze ciąży. Zatem moment, w którym należy podać immunoglobulinę anty-D jest ściśle określony: jest to między 28. a 30. tygodniem ciąży. NFZ refunduje profilaktykę śródciążową, ale tylko w tym konkretnym przedziale czasowym. Niestety jedynie wówczas, gdy jest podawana w gabinecie mającym kontrakt z NFZ. Jeśli noworodek będzie miał grupę krwi Rh+, to podanie immunoglobuliny musi być powtórzone po porodzie. Drugą dawkę należy przyjąć przed upływem 72 godzin od narodzin dziecka.
Ryzyko immunizacji
Co, gdy immunoglobulina anty-D nie zostanie zastosowana? Ryzyko immunizacji jest wysokie. U 17% kobiet Rh-ujemnych, które nie otrzymają immunoprofilaktyki poporodowej i śródciążowej, dochodzi do wytworzenia przeciwciał.
Ryzyko dla kolejnych dzieci
W kolejnych ciążach będzie to skutkowało konfliktem serologicznym i chorobą hemolityczną płodu, a później noworodka. Istotą choroby hemolitycznej jest niedokrwistość płodu, która może okazać się bardzo groźna dla dziecka.
Kto odpowiada za zapobieżenie konfliktowi?
Kto powinien dbać o zapobieganie konfliktowi serologicznemu? Oczywiście, od tego jest lekarz prowadzący ciążę. Ale jak to zwykle bywa, świadomy pacjent (pacjentka) to bezpieczniejszy pacjent.
Zaniedbanie lekarza
Zaniedbanie lekarza może skutkować w kolejnej ciąży konfliktem serologicznym i chorobą hemolityczną płodu, a później noworodka. Choroba hemolityczna może okazać się bardzo groźna dla dziecka.Lekarz ma obowiązek zlecić u kobiet z ujemnym czynnikiem Rh oznaczenia przeciwciał anty-RhD. Jeśli u pacjentki nie wykryto przeciwciał anty-RhD, to należy podać immunoglobulinę anty-RhD między 28. a 30. tygodniem ciąży.
Nawet, jeśli ciąża prowadzona jest prywatnie, a zatem podanie immunoglobuliny w gabinecie nie byłoby refundowane, kobieta powinna być poinformowana o takim wskazaniu. Musi wówczas podjąć świadomą decyzję: czy zgłosi się do gabinetu mającego kontrakt z NFZ i tam dostanie immunoglobulinę-D w ramach świadczeń refundowanych, czy też zapłaci za podanie w gabinecie prywatnym, czy wreszcie odmówi – ale mając pełną świadomość ryzyka i możliwych konsekwencji dla zdrowia kolejnych dzieci.
Czy mam prawo do odszkodowania, gdy immuglobulina anty-D nie zostanie podana?
Jakie roszczenia przysługują pacjentce, gdy lekarz nie poda immunoglobuliny anty-RhD? Warto wspomnieć, że problem nie jest marginalny, bo np. w dziewięciu kontrolowanych nie tak dawno przez Najwyższą Izbę Kontroli poradniach, aż 34 pacjentkom z 37 (91,9%) mających RH (-) nie podano globuliny anty-D! Nie skierowano ich także w tym celu do innej placówki .
Oczywiste jest w takich sytuacjach stwierdzenie naruszenia praw pacjentki i zadośćuczynienie z tego tytułu.
Paradoksalnie, trudno jednak mówić o trwałym uszczerbku na zdrowiu lub rozstroju zdrowia pacjentki.„Namacalnym” efektem niewdrożenia profilaktyki jest „jedynie” to, że po tym, jak czerwone krwinki dziecka Rh (+) trafią w okresie ciąży do układu krwionośnego matki, organizm kobiety zacznie traktować je jak zagrożenie. Wytworzy przeciwciała mające zwalczyć intruza. Przeciwciała IgG matki, istniejące w organizmie matki niszczą erytrocyty płodu, co w kolejnej ciąży może skończyć się niedokrwistością, uszkodzeniem płodu, a nawet poronieniem.
Taka sytuacja niewątpliwie więc narusza dobra osobiste kobiety i jej partnera, a konkretnie prawo do kształtowania życia rodzinnego i do poczucia bezpieczeństwa w sferze macierzyństwa. I za to również należy się, jak się domyślasz, niemałe zadośćuczynienie.
{ 2 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Patrzac ze strony pracownika ochrony zdrowia- zdarzaja sie ,,madre” panie Rh- (ujemne), ktore swiadomie (sic!) rezygnuja z przyjecia immunoglobuliny anty-D, mimo wielokrotnych prob przekonania o korzysciach plynacych z przyjecia szczepionki…
Czy mogę prosić o źródło potwierdzające obowiązek podania przeciwciał przez placówki NFZ?
Ciąża prowadzona prywatnie, wysłano mnie do przychodni NFZ, gdzie zarzekają się, że podają, ale tylko „swoim” pacjentkom. Mam umówioną wizytę i boję się, że będę musiała się wykłócać o podanie… Chciałabym mieć jakieś poparcie np. ustawą