Jakiś czas temu napisałam o sprawie, gdzie mimo umorzenia postępowania przez prokuraturę, rodzice postanowili udowodnić, że doszło do rażących błędów przy porodzie, a ich dziecko umarło przez zaniedbania lekarzy i położnych. Pełny tekst artykułu można znaleźć pod linkiem „Jak udowodnić błąd w trakcie porodu?”
Właśnie zapadły w tej sprawie kolejne wyroki.
Lekarz skazany za błąd lekarski
Skazany został (kolejny już, spośród zespołu opiekującego się rodzącą) lekarz, za niewyciągnięcie właściwych wniosków z patologicznego zapisu KTG, który wskazywał na zagrożenie życia dziecka i głębokie nietlenienie wewnątrzmaciczne płodu.
Położna skazana za fałszowanie dokumentacji
Skazana została też położna. Też kolejna. Ta konkretna została uznana za winną przerobienia w celu użycia za autentyczny dokumentu w postaci wyniku badania KTG w ten sposób, że zapis badania pochodzący od nieustalonej pacjentki, opatrzyła własnoręcznym opisem wskazującym, że pochodzi od pacjentki, której dziecko zmarło. Chodziło oczywiście o to, żeby się obronić, że badanie zostało w ogóle wykonane (choć nie było) i że pokazywało dobry stan dziecka (choć dziecko było zagrożone)…
Zakaz wykonywania zawodu dla lekarza i położnej
W obu przypadkach, co jest wyjątkiem, sąd wymierzył też kary w postaci zakazu wykonywania zawodu: dla lekarza na okres 3 lat, dla położnej 2 lat! To rzadkość, na ogół nawet w przypadku skazania, sądy nie nakładają kar pozbawienia prawa wykonywania zawodu.
Tym razem jednak uzasadnienie było miażdżące:
„Sąd, wymierzając wobec oskrżonego XY środek karny w postaci zakazu wykonywania zawodu lekarza wziął pod uwagę fakt drastycznego złamania obowiązujących go przepisów ustawy o zawodzie lekarza. W ocenie Sądu bowiem oskarżony w szczególności lekceważąc swoje obowiązki służbowe uniemożliwił podjęcie szybkich działań mających na celu ratowanie życia dziecka pokrzywdzonych.
W ocenie Sądu zatem takie zachowanie się oskarżonego świadczy o tym, że nie daje ob gwarancji prawidłowego wykonywania swojego zawodu, skoro lekceważy swoje obowiązki w tak podstawowych sprawach jak analiza zapisu badań KTG u rodzącej pacjentki.
W przypadku natomiast oskarżonej położnej YZ nie daje ona gwarancji prawidłowego wykonywania obowiązków pielęgniarki i położnej, skoro świadomie działa ona na szkodę pacjentki chcąc ukryć zaniedbania, jakie wystąpiły podczas porodu”.
Nic dodać, nic ując. Brawo Sąd!
Podziwiam determinację rodziców. Choć ich dziecku nic życia nie zwróci, z pewnością kolejne pacjentki będą bezpieczniejsze. A z procesem o odszkodowanie i zadośćuczynienie przeciwko lekarzowi i położnej też nie ma co czekać: „Czy czekać na zakończenie sprawy karnej przeciwko lekarzowi?”
{ 1 komentarz… przeczytaj go poniżej albo dodaj swój }
Świetna decyzja sądu daje to nadzieje ludziom którym wydaje się że dochodzenie swoich praw w przypadku błędów medycznych jest walką z wiatrakami.