Może wreszcie powinnam napisać coś w telegraficznym skrócie?
Zdecydowanie tak. Za dużo zbyt długich postów;)
Najlepiej w punktach i na temat zapowiedziany w tytule, czyli czy ciąża przeterminowana wiąże się z wyższym ryzykiem dla dziecka i matki oraz – w domyśle – czy jeśli wystąpią powikłania w przypadku ciąży po terminie, to można zastanawiać się nad pozwem o błąd lekarski?
Oto odpowiedzi:
- Ciąża przeterminowana, zwana też „przenoszoną”, to ciąża trwająca dłużej niż 42 tygodnie i 0 dni.
- Ciąża przeterminowana jest ciążą wysokiego ryzyka.
- W przypadku ciąż przeterminowanych powikłania okołoporodowe występują wielokrotnie częściej.
- Charakterystyczne powikłania dla ciąży trwającej zbyt długo to:
- niedotlenienie płodu (a w konsekwencji wzrost ryzyka mózgowego porażenia dziecięcego (MPD)
- obumarcie wewnątrzmaciczne płodu
- małowodzie i makrosomia płodu
- zespół aspiracji smółki
- ryzyka dla matki (m.in. krwotoki poporodowe, uszkodzenia dróg rodnych).
Co z tego wynika?
Że powinniśmy się szczególnie uważnie przyglądać, czy położne i lekarze prawidłowo zachowali się po przyjęciu do szpitala kobiety w ciąży przeterminowanej. Czy nie przyjęto zbyt pochopnie postawy „wyczekującej” – czyli najnormalniejszego pozostawienia rodzącej samej sobie na długie godziny, bez weryfikacji, czy z dzieckiem na pewno wszystko jest w porządku.
Brak indukcji porodu i odstąpienie od aktywnego postępowania zmierzającego do ukończenia ciąży to trochę jak siedzenie na tykającej bombie. Dopóki kontroluje się sytuację, jest względnie bezpiecznie.
Ale z monitoringiem dobrostanu płodu często nie jest najlepiej: zbyt krótkie badanie KTG, brak USG, brak oceny ruchów płodu, niezgodnie ze standardami wykonany test oksytocynowy (test OCT) – to najczęstsze grzechy personelu na porodówkach.
Takie czekanie w nieskończoność na poród drogami natury (nieindukowany) kończy się czasem niestety tak, że reakcja lekarzy na objawy niedotlenienia płodu jest spóźniona.
Co z tego, że – nawet w trybie pilnym – wykona się wtedy cesarkę, gdy dla dziecka to jest i tak o kilka – kilkanaście godzin za późno?
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }