Chciałabym, jak lekarz, napisać – nomen omen – receptę z odpowiedzią na pytanie zadane w tytule. Do realizacji w każdym banku, na rogu każdej ulicy…
Nie ma prostej recepty. Błąd lekarski zwykle powoduje – przynajmniej częściową – utratę dochodów, dodatkowe wydatki, a potrzebny rosną. Po wygranym procesie można to wszystko sobie w pełni zrekompensować. Oczywiście odszkodowanie uzyskamy, jeśli tylko zbieramy faktury i w trakcie postępowania o błąd medyczny dobrze udokumentujemy (albo przynajmniej udowodnimy zeznaniami świadków i opiniami biegłych) poniesione straty finansowe.
Wyrok nie załatwia jednak wszystkiego. Zapada zwykle po kilku dobrych latach od leczenia czy porodu, w trakcie którego doszło do błędów, a w międzyczasie dzień w dzień pacjent wymaga systematycznej terapii, rehabilitacji oraz codziennej i całodziennej opieki. Potrzeby rosną. Widać to bardzo jaskrawo w sprawach, gdzie doszło do głębokiego niedotlenienia okołoporodowego, a dziecko wymaga pilnej rehabilitacji, choćby po to, by osiągnięte efekty leczenia się nie cofały. Rodzice stają się ekspertami od świadczeń, które można uzyskać ze środków publicznych, ale to i tak nie wystarcza. W końcu możliwości finansowe bliższej i dalszej rodziny się wyczerpują, a rodzice niestety nie mogą zapewnić dziecku rehabilitacji oraz leczenia w optymalnym zakresie.
Ważna jest też codzienna opieka. Powinna być sprawowana przez osobę posiadającą doświadczenie w opiece nad ciężko chorymi dziećmi z mózgowym porażeniem dziecięcym. W prowadzeniu ćwiczeń rehabilitacyjnych i rewalidacyjnych w warunkach domowych liczą się systematyka i godziny poświęcone na pracę z dzieckiem każdego dnia. Często opiekę – co jest naturalne – przejmuje w całości jeden z rodziców, którzy dzięki pomocy specjalistów, wraz z upływem kolejnych miesięcy, zdobywają niezbędne doświadczenie i umiejętności. Jest to jednak na tyle absorbujące, że podjęcie jakiejkolwiek pracy zarobkowej jest w tym przypadku całkowicie wykluczone.
Co wtedy?
Nie ma co czekać na kolejne decyzje prokuratora czy na zakończenie sprawy w sądzie. Nawet, gdy proces o źle prowadzony poród jest w toku, a odszkodowania za błąd lekarza nie widać nawet na horyzoncie, może spróbować uzyskać rentę miesięczną dla dziecka już w trakcie trwania postępowania*, zanim zapadnie jakikolwiek wyrok. Musimy tylko uprawdopodobnić, że mamy rację, że dziecko cierpi i wymaga pilnego leczenia, bo lekarz i położne niewłaściwie nadzorowali poród, a rodzina nie jest w stanie sfinansować potrzebnej terapii.
Uwaga: uprawdopodobnić, nie udowodnić!
To zasadnicza różnica. Nie wystarczy jednak tylko wskazać sędziemu palcem, że wynika to z dokumentacji medycznej, nawet jeśli tak faktycznie jest. W praktyce, sądy prowadzące sprawy o odszkodowanie za błąd medyczny uznają, że zabezpieczenie powinno być ustanowione, gdy fakt popełnienia błędu medycznego wynika z opinii biegłych (nawet wydanej w postępowaniu prowadzonym przez prokuratora, przed sądem lekarskim albo przez Rzecznika Praw Pacjenta).
*podstawa prawna: art. 753 § 1 k.p.c. w zw. z art. 7531 § 1 pkt. 1 k.p.c.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }