Wbrew pozorom, może dużo. I dużo dobrego robi ostatnimi czasy.
Rzecznik Praw Pacjenta nie tylko prowadzi postępowania wyjaśniające w sprawach zgłoszonych przez pacjentów skarg. Rzecznik od jakiegoś czasu aktywnie wykorzystuje też inne możliwości: występuje w sądach cywilnych w indywidualnych sprawach pacjentów.
Z mojego doświadczenia wynika, że Rzecznik Praw Pacjenta angażuje się szczególnie w najpoważniejsze sprawy, gdy doszło do powikłań podczas porodu, a ofiarę zaniedbań lekarza lub położnej jest dziecko.
Rzecznik ma prawo:
- żądać wszczęcia postępowania w sprawach dotyczących naruszenie praw pacjenta,
- zgłosić swój udział w toczących się postępowaniach.
W praktyce oznacza to, że Rzecznik może „być obecny” praktycznie w każdej sprawie o błąd medyczny, bo zwykle podstawowym zarzutem każdego pozwu jest to, że leczenie nie było zgodne z aktualną wiedzą medyczną.
Polem do popisu dla Rzecznika są też sprawy, gdzie zarzucamy naruszenie prawa pacjenta do informacji i do udzielenia świadomej, „poinformowanej” zgody na leczenie.
Prowadzę kilka procesów, w których Rzecznik Praw Pacjenta zgłosił swój udział i muszę przyznać, że ta współpraca układa się naprawdę sprawnie. W końcu, co dwie głowy – pełnomocników poszkodowanego pacjenta:-) – to nie jedna.
Pozycja Rzecznika jest mocna, bo występuje w sądzie cywilnym na prawach przysługujących prokuratorowi.
Co to oznacza w praktyce?
- może wstąpić do postępowania w każdym jego stadium, nie tylko na początku;
- może składać oświadczenia i zgłaszać wnioski, jakie uzna za celowe, oraz przytaczać fakty i dowody na ich potwierdzenie;
- należy mu doręczać pisma procesowe, zawiadomienia o terminach i posiedzeniach oraz orzeczenia sądowe;
- może zaskarżyć każde orzeczenie sądowe, od którego służy środek odwoławczy.
Oczywiście, Rzecznik działa w sądzie w interesie pacjenta, którego prawa zostały naruszone podczas leczenia.
Kiedy podczas procesu „obiektywni” świadkowie to lekarze i pielęgniarki, który leczyli pacjenta, kiedy biegli sądowi to też lekarze – niech chociaż Rzecznik będzie dodatkowym wsparciem dla pacjenta na sali rozpraw! „Procesowa” aktywność Rzecznika Praw Pacjenta jest zdecydowanie dobrym kierunkiem rozwoju tego urzędu.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }