Jolanta Budzowska

radca prawny

Partner w kancelarii Budzowska Fiutowski i Partnerzy. Radcowie Prawni (BFP) z siedzibą w Krakowie. Specjalizuje się w reprezentacji osób poszkodowanych w cywilnych procesach sądowych w sprawach związanych ze szkodą na osobie, w tym w szczególności z tytułu błędów medycznych oraz z tytułu naruszenia dóbr osobistych.
[Więcej >>>]

Mec. Agnieszka Swaczyna: rozwód z niepełnosprawnością dziecka

Jolanta Budzowska26 sierpnia 2020Komentarze (1)

Dziś zapraszam do lektury nietypowego wpisu: postanowiłam na łamach bloga zamieścić zapis mojej rozmowy z koleżanką.

Porozmawiałyśmy sobie jak prawnik z prawnikiem. A konkretnie jak prawnik od błędów medycznych (ja) z prawnikiem specjalizującym się w sprawach rodzinnych (ona).

Agnieszka Swaczyna

mec. Agnieszka Swaczyna

Skąd pomysł na taki wpis?

Choć przykro o tym mówić, to z moich zawodowych doświadczeń wynika, że gdy skutkiem błędu medycznego jest głęboka niepełnosprawność dziecka, zdarza się, że rodzice z tego powodu się rozstają.

Czy i jak niepełnosprawność dziecka wpływa na przebieg sprawy rozwodowej, ustalenie sposobu opieki, alimenty? Na to i inne pytania odpowiada mec. Agnieszka Swaczyna.

***

JB: – Jak to wygląda z Twojej perspektywy, adwokata zajmującego się prawem rodzinnym: jaki wpływ na relacje w rodzinie ma niepełnosprawność dziecka?

Mec. Agnieszka Swaczyna: – Muszę podkreślić, że duża część mojej wypowiedzi jest oparta wyłącznie na moich obserwacjach i prywatnych ocenach. Nie ma co ukrywać, że problemy zdrowotne dzieci są wyzwaniem w każdej rodzinie. Nie odważyłabym się wysunąć jednak tezy, że niepełnosprawność czy choroba dziecka jest podstawową przyczyną rozpadu małżeństwa.

Oczywiście, że rodzicom trudno jest zaakceptować chorobę swojego dziecka. Od jednostkowych postaw zależy jednak, czy kryzys wywołany chorobą, problemami dziecka spowoduje scalenie rodziny, czy też doprowadzi do rozpadu małżeństwa. Każdy z nas inaczej przeżywa ból, inaczej potrafi sobie z nim radzić. Czasem zdarza się, że rodzic nie potrafi uporać się z problemem.

Nie prowadzę statystyk, ale utrzymanie rodziny razem w sytuacji, gdy jeden rodzic udaje, że nic się nie stało a drugi jest zaangażowany w terapie, rehabilitacje i konsultacje lekarskie jest trudne, a być może nawet niemożliwe.

JB: – Czy problemy zdrowotne dziecka mają wpływ na decyzje sądu w sprawach rozwodowych?

AS: – Prowadzę m.in. sprawy, w których strony mają niepełnosprawne dziecko lub też dziecko o zachowaniach nienormatywnych (np. zespół Aspergera). Od strony prawnej nie widzę różnic w postępowaniu sądowym w rozwodzie rodziców dzieci zdrowych i niepełnosprawnych. W każdej sprawie rozwodowej sąd ma obowiązek zadbać przede wszystkim o dobro dziecka.

To, jaki ma przebieg postępowanie sądowe, zależy w głównej mierze od rodziców. Ideałem jest, jeżeli rodzice dziecka i zdrowego, i chorego, potrafią się porozumieć. W takich sytuacjach sądy najczęściej akceptują wspólną wizję dalszego funkcjonowania dziecka i rodziców.

JB: – A jeśli tej wspólnej wizji nie ma? Czy rodzic zaangażowany w leczenie i rehabilitację dziecka niepełnosprawnego czy nienormatywnego może liczyć na uprzywilejowane traktowanie, korzystny wyrok rozwodowy w części dotyczącej dziecka

AS: – Sąd decyduje w wyroku rozwodowym o władzy rodzicielskiej, kontaktach dziecka z rodzicem niemieszkającym na co dzień z dzieckiem (ewentualnie – o opiece naprzemiennej) oraz o alimentach na dziecko.  Motywy tych decyzji są racjonalne, a nie emocjonalne, ale choroba dziecka może mieć wpływ na pewne rozstrzygnięcia. Sąd ma obowiązek brać pod uwagę przy orzekaniu dobro dziecka.

Będzie łatwiej to zrozumieć, jeśli omówię poszczególne punkty wyroku.

Władza rodzicielska

Jeżeli rodzice potrafią się porozumieć i współpracują w sprawach dziecka, to naturalnym rozwiązaniem jest pozostawienie władzy rodzicielskiej obojgu rodzicom. W razie konfliktu sąd musi dokonać wyboru tzw. rodzica wiodącego.

Ten rodzic sprawuję pełną władzę rodzicielską, a drugi rodzic ma ograniczoną władzę rodzicielską do określonych prez sąd sfer życia dziecka. Jeżeli konflikt między rodzicami dotyczy np. sposobu leczenia, to zachodzi duże prawdopodobieństwo przekazania decyzji jednemu rodzicowi, który nadzoruje leczenie, podejmuje decyzje we współpracy z lekarzami.

Kontakty

To, jak sąd ureguluje kontakty z dzieckiem, zależy znów w dużej mierze od samych rodziców. Jeżeli uważają, że potrafią się porozumieć i nie potrzebują sztywnych reguł, to sąd – na wniosek rodziców – może nie orzekać o kontaktach.

Jeżeli jednak na tym tle dochodzi do konfliktów albo zwyczajnie rodzice chcą uregulować swoje życie i życie dziecka, to sąd wskaże w wyroku dni i godziny kontaktów przy uwzględnieniu potrzeb dziecka. Oczywiście forma spotkań musi być dostosowana do stanu zdrowia dziecka.

Alimenty

Rodzice są zobowiązani do utrzymywania małoletniego dziecka. Dziecko ma prawo do równej stopy życiowej z rodzicami, czyli do takiego samego poziomu życia. Sąd musi brać pod uwagę wydatki na zdrowie dziecka – w przypadku dziecka niepełnosprawnego są to zwykle wydatki wyższe od przeciętnych. Jak w każdej sprawie alimentacyjnej sąd bierze pod uwagę z jednej strony potrzeby dziecka, ale z drugiej – możliwości zarobkowe i majątkowe rodziców.

Być może istotne w tym miejscu jest wskazanie, że obiektywna możliwość skorzystania z bezpłatnej służby zdrowia nie przekreśla uznania jako usprawiedliwionych wydatków na prywatną służbę zdrowia. Wszyscy mamy świadomość jak jest z dostępnością czy poziomem usług medycznych. Uwzględnienie takich wydatków zależy od potrzeb dziecka i możliwości finansowych rodziców.

JB: – Jak długo niepełnosprawne dziecko może liczyć na alimenty?

AS:- Alimenty dziecku przysługują do czasu usamodzielnienia się. Jeżeli dziecko jest niepełnosprawne w stopniu uniemożliwiającym samodzielne uzyskanie środków na swoje utrzymanie może się okazać, że obowiązek alimentowania rodziców po prostu nie wygaśnie.

Nie ma granicy wieku osoby uprawnionej do alimentów.

JB: – Czy niepełnosprawność dziecka może mieć wpływ na opiekę naprzemienną? Np.  w domu jednego z rodziców nie ma odpowiedniego łóżka czy sprzętu rehabilitacyjnego, w związku z tym rodzic posiadający takie wyposażenie chce mieć dziecko „na wyłączność”?

AS: – Opieka naprzemienna jest w ogóle trudnym tematem w polskim sądzie. Psychologowie wskazują na potrzebę ścisłej współpracy rodziców, stosowanie podobnych modeli wychowawczych, niedużą odległość zamieszkania. Nie każde dziecko dobrze funkcjonuje w trybie zmiany domu co tydzień lub co dwa tygodnie.

W tym konkretnym przykładzie pytanie jest praktyczne: czy drugi rodzic może zapewnić brakujący dziecku sprzęt?

Nie jest to jednak jedyna przeszkoda w opiece naprzemiennej. Opieka naprzemienna ma służyć dziecku, więc znów konkretna decyzja sądu zależy od sytuacji dziecka i rodziców.

JB: – Czy można „zmusić” drugiego rodzica do podjęcia opieki naprzemiennej nad dzieckiem, choćby w celu odciążenia pierwszego?

AS: – Nie da się nikogo zmusić do opieki nad dzieckiem. Trudno uznać, aby taka przymusowa opieka była w interesie dziecka.

Skoro jednak rodzic nie chce zajmować się dzieckiem, drugi rodzic może liczyć np. na wyższe alimenty na zapewnienie dziecku opieki w czasie, gdy musi coś załatwić albo najnormalniej odpocząć. Wiem, że się powtarzam, ale znów wszystko zależy od konkretnych potrzeb i możliwości.

JB: – Czy rodzic opiekujący się dzieckiem, kiedy rodzice nie byli małżeństwem, może liczyć na alimenty?

AS: – Rodzic, który nie pozostawał w związku małżeńskim z drugim rodzicem dziecka, nie może liczyć na alimenty za to, że opiekuje się dzieckiem.

Obowiązek alimentacyjny jest związany z pokrewieństwem (dzieci, rodzice, rodzeństwo itp.) lub dotyczy obecnych lub byłych małżonków.

JB: – Czy przysługujące rodzicowi i dziecku różnego rodzaju świadczenia (świadczenie pielęgnacyjne, zasiłek rodzinny, dodatek do zasiłku rodzinnego z tytułu kształcenia i rehabilitacji dziecka niepełnosprawnego itp.) są brane pod uwagę przy ustalaniu wysokości alimentów?

AS: – Na zakres świadczeń alimentacyjnych nie wpływają:

1) świadczenia z pomocy społecznej lub funduszu alimentacyjnego, o którym mowa w ustawie z dnia 7 września 2007 r. o pomocy osobom uprawnionym do alimentów (Dz.U. z 2020 r. poz. 808 i 875), podlegające zwrotowi przez zobowiązanego do alimentacji,

3) świadczenie wychowawcze, o którym mowa w ustawie z dnia 11 lutego 2016 r. o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci (Dz.U. z 2019 r. poz. 2407),

4) świadczenia rodzinne, o których mowa w ustawie z dnia 28 listopada 2003 r. o świadczeniach rodzinnych (Dz.U. z 2020 r. poz. 111),

5) rodzicielskie świadczenie uzupełniające, o którym mowa w ustawie z dnia 31 stycznia 2019 r. o rodzicielskim świadczeniu uzupełniającym (Dz.U. poz. 303).

Pozostałe świadczenia są brane pod uwagę przez sąd przy ustalaniu alimentów.

JB: – W jakim trybie sąd decyduje o uprawieniach rodzica w zakresie leczenia dziecka po rozwodzie małżonków? Np. matka chce dziecko poddać leczeniu komórkami macierzystymi, które są terapią eksperymentalną, ale dozwoloną przez komisję bioetyczną, a ojciec się nie zgadza. Nie jest to pilne. Co musi zrobić matka? Czy ojciec ma obowiązek wówczas współfinansować taką terapię?

AS: – Niewątpliwie sposób leczenia jest istotną sprawą z życia dziecka. W przypadku sporu między rodzicami mającymi pełną władzę rodzicielską (przynajmniej w tym konkretnym obszarze życia dziecka) organem decydującym jest sąd rodzinny.

Rodzic chcący zastosować leczenie powinien wystąpić do sądu z wnioskiem o wyrażenie zgody na przeprowadzenie konkretnego leczenia. To odpowiedź bardzo ogólna, bo w konkretnym przypadku można złożyć np. wniosek o zabezpieczenie (tymczasową decyzję na czas postępowania), czy rozważyć wnioski dodatkowe.

JB: – Kto „wybiera” rodzica, który jest np. z dzieckiem w szpitalu, a tylko jedno z rodziców może być wpuszczone na oddział, a oboje chcą? Kto „wybiera” lekarza w razie sporu byłych małżonków – np. lekarza prowadzącego dziecko neurologicznie?

AS: – Przyznam, że nie jest to łatwe pytanie. Obecność rodzica w szpitalu to kwestia bieżąca. Mogę sobie oczywiście wyobrazić zarządzenie sądu nakazujące rodzicom określone zachowanie (np. brak obecności w szpitalu), ale w praktyce nie byłoby to raczej łatwe do uzyskania. Obawiam się, że zanim sąd podjąłby decyzję, pobyt dziecka w szpitalu mógłby się zakończyć.

Co do pytania o wybór lekarza prowadzącego rozwiązaniem jest znów wniosek do sądu o wyrażenie zgody na leczenie dziecka u konkretnego lekarza.

JB: – Bardzo dziękuję za rozmowę!

***

Starałam się, aby mec. Agnieszka Swaczyna odpowiedziała na pytania, które przewinęły się w moich rozmowach z klientami, rodzicami dzieci z niepełnosprawnościami, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji rodzinnej.

Odpowiedzi na pytania, których nie zadałam, można szukać na blogach mec. Agnieszki Swaczyny: blogrozwod.pl i childabductionblog.pl 

 

W czym mogę Ci pomóc?

    Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Budzowska Fiutowski i Partnerzy. Radcowie Prawni w celu obsługi przesłanego zapytania. Szczegóły: polityka prywatności.

    { 1 komentarz… przeczytaj go poniżej albo dodaj swój }

    Anna 29 grudnia, 2020 o 16:52

    Bardzo ciekawy wywiad. Podobno miłość jest bezgraniczna, ale niestety, gdy pojawia się niepełnosprawność, pojawia się też granica, o czym Pani poniekąd wspomniała. Moja przyjaciółka była niestety w takiej sytuacji i dzięki niej widziałam jak zagmatwane może być prawo rodzinne.

    Odpowiedz

    Dodaj komentarz

    Na blogu jest wiele artykułów, w których dzielę się swoją wiedzą bezpłatnie.

    Jeśli potrzebujesz indywidualnej pomocy prawnej, napisz do mnie :)

    Przedstaw mi swój problem, a ja zaproponuję, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić i ile będzie kosztować moja praca.

    Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Budzowska Fiutowski i Partnerzy. Radcowie Prawni w celu obsługi komentarzy. Szczegóły: polityka prywatności.

    Poprzedni wpis:

    Następny wpis: